Ewangelia świętego Jana nie pozostawia wątpliwości: „Barabasz był zbrodniarzem.”(J 18,40), co potwierdza w Dziejach Apostolskich święty Piotr: „Zaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, a wyprosiliście ułaskawienie dla zabójcy.” (Dz. 3.14.). Zbrodniarzem ponoszącym karę więzienia, zapewne w jerozolimskiej twierdzy Antonia. Lub oczekującego wraz dwoma innymi „łotrami” na rychłą kaźń krzyżową na podmiejskim wzgórzu Golgota.
Mniej kategorycznie brzmi relacja ewangelisty i historyka; świętego Łukasza: „Był on wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo.” (Łk 23,19)-których to czynów -w domyśle-był sprawcą.
Święty Mateusz, przemilczając rodzaj występków, podkreśla jego ważność „Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia, imieniem Barabasz.”(Mt 27,16). Znaczącego z racji znacznych występków czy znacznej pozycji? Uczestnika antyrzymskiej opozycji, oczekującej dogodnego momentu do wzniecenia powstania. Kto wie?-może jej przywódcę a nawet przyszłego władcę odrodzonego Królestwa Izraela? Brak dowodów poparcie i zanegowanie powyższych dociekań.
Vide https://radiokierowcow.pl/artykul/2707733 Faktem zaś jest, że podjęta trzy dekady później zbrojna próba zrzucenia rzymskiego jarzma skończyła się dla narodu żydowskiego tragicznie (Józef Flawiusz „Wojna żydowska”).
Czytana w tegoroczną Niedzielę Palmową Ewangelia Męki Pańskiej według świętego Marka zasiewa pewne wątpliwości.
„A był tam jeden, zwany Barabaszem, uwięziony z buntownikami, którzy popełnili zabójstwo w czasie rozruchów” (Mk 15,7). Nie „zabójca i buntownik” lecz „uwięziony z buntownikami, którzy popełnili zabójstwo”. Jakże zmienia to (na korzyść!) światło, w jakim został przedstawiony ten uczestnik zbawczych wydarzeń paschalnych. Uprawniona byłaby hipoteza, że to niewinna ofiara, aresztowaną wraz z przestępcami na miejscu zbrodni, gdzie mógł znaleźć się przypadkiem . Policje wszystkich czasów popełniają te same pomyłki. A może zadziałała stara metoda odpowiedzialności zbiorowej?
Dobrowolna ofiara Jezusa, zapowiedziana już po grzechu pierwszych rodziców, poniesiona dla zbawienia każdego człowieka, Ciebie i mnie, miała swój natychmiastowy, namacalny i jednostkowy skutek w wielkopiątkowy poranek w postaci wolności dla zabójcy, buntownika, znacznego więźnia a może tylko przypadkowej ofiary-Barabasza, „syna Abby,” „syna ojca”.
https://pl.wikisource.org/wiki/Encyklopedja_Kościelna/Barabbasz