To chyba działa w drugą stronę-irańska wiza w paszporcie komplikuje lub uniemożliwia wjazd do ojczyzny małego (Izrael) i wielkiego (USA) „Szatana”. Więc zapewne pobłażliwi Strażnicy Rewolucji na teherańskim lotnisku czy lądowych przejściach granicznych godzą się podstemplować luźną kartkę, aby nie skazić paszportu „aryjską” pieczątką. Nie wiem, nie sprawdzałem a z przyczyn opisanych powyżej nie będę miał okazji o tym się przekonać podczas odwiedzin ojczyzny rewolucji islamskiej. Do końca ważności dokumentu. Lub -cytując Franza Mauera-„Bezapelacyjnie, do samego końca. Mojego lub jej”. (Rewolucji).

Dokonany siedem lat temu wybór, pomiędzy Izraelem a Iranem to nie była li tylko sprawa smaku, lecz twardych faktów. Wprawdzie pierwsze państwo kojarzy się nam, Polakom, pozytywnie. To Ziemia Obiecana, która w 1942 gościnnie przyjęła Armię Andersa-naszych rodaków, około 115 tys. osób, w tym 37 tys. cywili (i misia Wojtka), uchodzących z sowieckiego domu niewoli. Jednak współczesny Iran Ziemią Obiecaną nie jest. Ustrój Republiki jest wynikiem rewolucji islamskiej, która miała miejsce w 1979 i trwa do dziś. Władzę silnej ręki sprawują następcy ajatollaha Chomeiniego Oczekiwane przez wielu- kraju i za granicą-reformy nie nadchodzą a represje wobec własnych obywateli wydają się nawet zaostrzać. Dramatycznie przedstawia się kwestia praw człowieka, w tym osób nieheteronormatywnych. Szacuje się, że od 1979 roku do 2000 roku wykonano co najmniej 4000 egzekucji na homoseksualistach. Obecnie jednak pod naciskiem międzynarodowym Iran częściej stosuje kary grzywny, publicznej chłosty (regulowanej przez szariat), bądź więzienia (Wikipedia). Kobiety i dziewczęta nie są wystarczająco chronione przed przemocą (w tym domową), gwałtami małżeńskimi oraz wczesnymi i wymuszonymi małżeństwami.

Symbolem opresyjnych przepisów jest obowiązek zakrywania włosów hidżabem, którego ofiarą padła 22-letnia irańska Kurdyjka. Mahsa Amini zginęła 16 września 2022 r., chwilę po aresztowaniu jej przez irańską policję moralności. Na arenie międzynarodowej państwo to sponsoruje lokalny i światowy terroryzm. Nie można z całą pewnością stwierdzić, czy Iran był bezpośrednio zaangażowany w atak terrorystyczny Hamasu na Izrael, do jakiego doszło w krwawy szabat 7 października 2023 roku. . Faktem jest jednak, że rząd w Teheranie wspiera zarówno Hamas, jak i Hezbollah. W styczniu 2020 roku ukraiński samolot z 176 osobami na pokładzie został zestrzelony zaraz po starcie z międzynarodowego lotniska Imama Chomeiniego w Teheranie. Od dwóch lat teherański reżim wspiera rosyjskie ludobójstwo w Ukrainie poprzez dostawy dronów Shahed.

To postanowione-nie wrócę też do Izraela; ani w najbliższym ani w dalszym czasie, może nigdy. Nie dlatego, że sześcioramienna wiza w paszporcie, dawno straciła swą ważność. Pomimo tego, że ubiegłej jesieni były już zabukowane bilety i hotel. Choć większość linii lotniczych odwiesiło rejsy na lotnisko Ben Guriona, a ceny noclegów zachęcająco spadły. To też nie kwestia bezpieczeństwa. Dystans, dzielący nasze miasto od strefy działań wojennych jest niewiele większy niż odległość Jerozolima-Gaza (względnie: Tel-Aviv-południowy Liban) a ryzyko ostrzału rakietowego i eskalacji konfliktu jest niewiele mniejsze. To nie sprawa smaku, lecz sumienia. Trudno o wypoczynek lub modlitwę, gdy w tym samym czasie i miejscu od pól roku trwa okrutny konflikt zbrojny, od bomb i z głodu giną niewinni ludzie a terroryści nadal przetrzymują ponad setkę zakładników.

Poniedziałek, 1 kwietnia 2024 r., Strefa Gazy. Damian Soból, obywatel Polski będący członkiem międzynarodowej organizacji charytatywnej World Central Kitchen ponosi śmierć, w wyniku ataku rakietowego armii izraelskiej na konwój humanitarny dostarczający żywność w Strefie Gazy. Do ataku przyznaje się izraelska armia. Zaraz potem ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne zamieszcza powszechnie znany, szokujący wpis w mediach społecznościowych, w którym zrównywał uprawnioną krytykę działań reprezentowanego przez siebie państwa i jego armii z antysemityzmem. To musi budzić- i budzi! – uzasadniony sprzeciw, także wśród osób, w kwestii. „semityzmu” pozycjonujących się zdecydowanie jako „filo-„ a nie „anty-„. Podążając tropem paralogicznej dedukcji ambasadora -najwięcej antysemitów mieszka w Izraelu, gdzie od wielu miesięcy urządzają cykliczne, wielotysięczne antysemickie manifestacje …

https://polskieradio24.pl/artykul/3357633,antyrzadowe-demonstracje-w-izraelu-drogi-sa-zablokowane-policja-uzyla-armatek-wodnych

Pomimo tego jest on (Izrael) jedyną demokracją w regionie. I jako taka musi zmierzyć się z poważnymi wyzwaniami. Dramatyczna sytuacja mieszkańców Strefy Gazy jest powszechnie znana. Jak stwierdziła Amnesty International w swym raporcie-władze izraelskie muszą też zostać pociągnięte do odpowiedzialności za zbrodnię apartheidu wobec Palestyńczyków. Izrael stosuje system ucisku i dominacji wobec narodu palestyńskiego wszędzie tam, gdzie ma kontrolę nad jego prawami. O czym może przekonać się każdy pielgrzym, porównując warunki życia po obu stronach muru, oddzielającego Jerozolimę i Betlejem. Zakrawa na smutny paradoks, że władze świeckiego państwa, którego dominująca religia odrzuca Ewangelię robi tak wiele, aby miejsce narodzenia Jezusa utrzymać w stanie ewangelicznego ubóstwa…

Fataliści przekonują, iż problem bliskowschodni, trwający od początku powstania Państwa Izrael w 1948, w odsłonach kolejnych wojen i intifad, jest nierozwiązywalny a jego korzenie tkwią w animozjach między synami Abrahama, Ismaelem i Izaakiem. Lub w pradawnym konflikcie kananejskich tubylców z semickimi przybyszami, napływającymi już to od strony Ur chaldejskiego pod wodzą Abrahama, już to z egipskiej Ziemi Goszem za przewodem Mojżesza i Jozueg czy -jak współcześnie-z całej diaspory. Można doszukiwać się w nim również ech jeszcze wcześniejszego konfliktu pomiędzy osiadłą ludnością rolniczą (wszak neolityczna rewolucja rolnicza miała miejsce w bliskowschodnim regionie Żyznego Półksiężyca) a wędrownymi koczownikami-pasterzami. Czego biblijną egzemplifikacją jest historia Kaina i Abla. Przy czym role braci w tym sporze są płynne i cyklicznie się zmieniają. Niekończąca się blame game, „akcja-reakcja”, „oko za oko, ząb za ząb”.