Akt II
Scena I

Młodszy Żyd stoi z nożem w dłoni, drapiąc po ścianie. Odsuwa się i odkłada nóż na stół, odsłaniając napis:

H A N И A H

Chłopi
Wystawiają głowy zza kontuaru, obserwując Młodszego Żyda

Młodszy Żyd zdejmuje ze ściany lustro, przykłada do napisu
Palindrom!

Chłop I szeptem
Diabła wzywa!

Młodszy Żyd
Illud nomen amo, quod seu legisse Latino,
Seu velis Hebraeo more, perinde sonat.

Chłop III
Po diabelsku modli się! Chodu, nim się inne czarty zlecom!

Młodszy Żyd
Lubię to imię, które równe brzmienie,
Chociaż sposób czytania tak i wspak odmienię

Chłop II
Cichajta! Po ludzku gada

Młodszy Żyd
Anna. Hannah .”Pełna łaski”. Piękne imię.

Chłop II
Dobrze gada, dać mu wódki! –
patrzy triumfująco na pozostałych Chłopów
-A nie mówiłem! Handzia!
Chwyta butelkę stojącą na kontuarze, podbiega do stołu, nalewa do kieliszka, klepie w ramię Młodszego Żyda
-Wasze zdrowie, Kubo!
Młodszy Żyd wychyla duszkiem płyn

Chłop I do III
-Widziałżes Jaśku? Nawet okiem nie mrugnął
Podchodzą i siadają za stołem
Chłop II bierze nóż i obrysowuje napis na ścianie konturem serca
Moja Handzia!

Chłop I do Młodszego Żyda, klepiąc go po ramieniu
-Gadają, żes pomylony a z ciebie chłop na schwał! Rzuć te książki, z nami trzymaj, na ludzi wyjdziesz!

Chłop II
– Gładkom dziewkę ci najdziem!

Chlop III napełnia kieliszki, zwraca się do Młodszego Żyda
Życia cię nauczym. Na drugą nogę, Kubo!
Wychylają toast
Chłopi plują

Chłop I
Tfu!

Chłop II
Psiakrew!

Chłop III
-Parszywe abramowskie czary!

Chłop I do Młodszego Żyda
Dygaj no Kuba i obacz, czy nie ma tam czego za szynkwasem

Młodszy Żyd
Ale…

Chłop I
Pomnisz, co tato ci nakazali?
Młodszy Żyd otwiera usta

Chłop II
Aby nam niczego nie brakło

Chłop III
A ojca słuchać rzecz święta

Chłop II
A gość w dom, Bóg w dom

Chłop I
A jako Kuba Bogu tako i Bóg Kubie

Młodszy Żyd wstaje, podchodzi do szynkwasu, pochyla się i po chwili wraca, kładąc na stole okrągłe placki
Chłopi patrzą zdumieni, po chwili biorą w ręce, łamią i jedzą

Chłop I
Bóg ci zapłać. Dobry z cię dzieciak.
Podnosi ze stołu broszurę, kartkuję
Bywaj zdrów ale na nas już czas. Trza nam jeszcze poczytać o feniksach, co to je pan Branicki z ziemi żydowskiej maja zwieźć

Młodszy Żyd wyciąga chciwie ręce ku kartkom
Dajcie, Pietrze, przeczytam wam

Chłop I
Bóg zapłać. Jędrzej czytamy, nam wszystko przeczyta.

Szturcha łokciem Chłopów II i III

Chłop II
Chodźta chłopy. Noc krótka a w chałupie siła książek -przeczytanych, napoczętych i nowiuśkich, istna biblijoteka!

Chłop III
A jak wszystko przeczytamy pójdziem do wują Luliana, co to po nocach książki pisze
Wstają

Młodszy Żyd
-Weźta mię ze sobą!

Chłop I
Oj nie, tyś za młody czytelnik, jeszcze siła musisz przeczytać, a to
ostentacyjnie wyjmuje broszurkę, kartkuje i mówi
nada się na rozpałkę albo do wychodka
Odwraca się ku drzwiom

Młodszy Żyd
Nie!!

Pada na kolana przed chłopami zagradzając im wyjście
wymijają go

Chłopi
Dobranoc, panie Jakubie

Młodszy Żyd
Podbiega do szynkwasu, wraca z pełna butelką, podaje Chłopu I
Ten odkorkowane, wącha, podaje pozostałym , ci wąchają i kiwają z aprobatą
Zawracają i siadają do stołu

Chłop I wyciąga do Młodszego Żyda broszurkę i zatrzymuje w powietrzu
I worek żyta

pędem biegnie w kierunku szynkwasu i po chwili stawia na stół worek

Chłop I
Daje Młodszemu Żydowi broszurkę, ten chwyta ją łapczywie i przesuwa przed oczy i szybko przebiega wzrokiem, przekładając kartki.

Scena II

Przy stole siedzą Chłopi i Młodszy Żyd nad rozłożoną książką i luźnymi kartkami.

Chłop I bierze butelkę i rozlewa do kieliszków. Chłopi II i II biorą kieliszki, Młodszy Żyd czyta

Chłop II
Zdrowie.

Chłop III do Młodszego Żyda
E!
Piją. Młodszy Żyd krztusi się i kaszle. Chłopi śmieją się.

Chłop III
Niedobre, co?

Chłop II
Widzisz? A my musim się tak męczyć

Chłop I
A najpierw zasiać, zeżąć i zwieźć

Chłop II
-…wymłócić, przewiać i ukraść..

Chłop III
Wynieść do Żyda i wypić!

Chłop I wskazując na rozłożone kartki
A co tam czytasz, w tych swoich księgach, Kuba?

Młodszy Żyd, z ożywieniem:
-Na zachodzie wzeszłą radosna jutrzenka…zaświtała wolność, równość i braterstwo….wszyscy ludzie będą braćmi…nastanie jeden naród..

Chłopi patrzą po sobie

Chłop I
Prawie prawią żeś ty pomylony. Widział to chto-jutrzenkę na  zachodzie?

Chłop II
Wszystkie ludzie braćmi?-chłop z panem a koń z furmanem!!

Młodszy Żyd
A tak!

Chłop III

Niby gdzie?

Młodszy Żyd
A w Hameryce!

Chłopi
-Gdzie?

Młodszy Żyd
-pokazuje na swe książki
Wszystko stoi napisane. W Hameryce. Za górami, za lasami, za morzami. Tam trzcina słodsza od cukru, a machorka rośnie na drzewach. Wyjadę tam, ino grosza trochę uzbieram.

Chłop II
Ty? A bo ci tu źle? Rączek se gnojem nie ubrudzisz

Chłop I
A jak twój ociec zemrą…

Chłop III
…oby żył sto lat, byle nie do Zielonych Świątek-

Chłop I
za szynkwasem se staniesz, po brzuchu się będziesz głaskał, gorzałkę przedawał i piniążki liczył

Młodszy Żyd
Nie chcę całe życie nadstawiać karku na pańskie razy i sprzedawać chłopom za ukradzione pańskie zboże  chrzczoną   gorzałkę. W Hameryce miasto na wzgórzu, Nowe Jeruzalem. A gdzie Jeruzalem to i świątynia, a gdzie świątynia tam i kapłani, a gdzie kapłani tam i lewici. Ja z rodu Lewiego, powołany by służyć Najwyższemu, a nie panom i chamom.

Chłop II
Widzieliśta go!

Chłop III
Kubo! A dla chłopa znajdzie się jakowaś robota, w tej Hameryce?

Młodszy Żyd
Każden człek byleby miał dwie ręce i głowę na karku z głodu tam nie zemrze. Ziemi może se wzionść ile da radę wykarczować i obrobić.

Chłop III
Chwyta za siekierę, biega po izbie, wywijając ją i rąbiąc sprzęty oraz ściany
Ziemia! Rola! Hameryka!

Chłop I do Młodszego Żyda
Każden?

Młodszy Żyd
Każden tam se panem. I pańszczyzny nikt nie odrabia i czynszu nie płaci. Każden, kogo Wszechmocny obdarował białą skórą

Chłop II patrzy na swe dłonie
Łapy czarne jak u owych Murzynów ze stajni betlejemskiej…

Chłop I zdejmuje lustro ze ściany, przegląda się razem z Chłopem II
-gęby czerwone jak u Rusinów.. Gdzie nam tam do Hameryki?

Chłop II
Hameryka! Żydowskie bajanie jak żab rechotanie
Zza okna dochodzi kumkanie żab

Chłop III
Siada spocony z siekiera
Do Hameryki!!!

Chłop I
Jaśku, ty po trzeźwemu i za dnia do Międzyrzeca pobładziłeś a tera po nocy i po pijanemu do Hameryki kiedy to za morzem? Niby jak?

Chłop III
Normalnie. Wprzódzi Tyśmienicą, potem Wieprzem, Wisłom

Chłop II
– Hahaha! Po wodzie pójdziesz? Jak Panjezus? Auuu!!

Pięść Chłopa III spada gwałtownie na kark Chłopa II aż ten uderza czołem o blat.

Chłop III
Nie bluźnij, Jędrzej ino słuchaj. Czółnem, co w trzcinach wedle młyna stoi do Kocka dopłynę. Dalej szkutą, co mi ją pan na flis kazali narychtować popłynę do Wisły i do Gdańska. Pomnę, jakiem wyrostkiem był i tatuś świętej pamięci na flis ze zbożem  mię wzieni

Chłop II
Ale na flis to po żniwach, a  tera maj. Co rzekniesz, jak cię ktosik spyta, gdzie i po co?

Chłop III
Pokazuje na worek ze zbożem, stojący na stole
Rzeknę, że pan Branicki z żytkiem na przedaj mię wysłali

Chłop II
A jak ktosik spyta, czemu z żytkiem w maju?

Chłop III
Rzeknę, że panu i byk się ocieli i żytko w maju obrodzi

Chłop II
A jak ktosik spyta, co tak mało tego żytka?

Chłop III
To rzeknę, że wielkim panom też czasem potrza parę groszy na machorkę i kapkę soli

Chłop II
-A jak ktosik spyta, czemu pan posyła do Gdańska zamiast przedać u Żyda?

Chłop III marszcząc czoło i zaciskając dłoń w pięść
To wtedy ja spytam tego ktosia, czy przyszedł po nauki czy w gębę dostać

Chłop II kuli głowę w ramiona

Chłop I

No a jak już dopłyniesz do owego Gdańska to co dalej? Jak bez morze przepłyniesz?

Chłop III
Przystanę do owych Olendrów czy inszych dyjabłów, co to zza morza korabami po nasze zboże przybywają. Albo i sam korab zbuduję. O-
Pokazuje na swe dłoni
-tymi łapami
I chwytając siekierę
-tom siekierą

Chłop I kuląc głowę
Wiadomo. Tyś mocny jak tur

Chłop II
I dwa razy mądrzejszy
Szturcha ukradkiem Chłopa I

Chłop III
Pręży się dumnie
A jak!

Chłop I
Już tam będziesz wiedział jak korab zbudować!

Młodszy Żyd
Ja wiem!
-podbiega do lady szynkwasu, przynosi zwój, pozostawiony przez Starszego Żyda, rozwija i czyta:
„Ty zaś zbuduj sobie arkę z drzewa żywicznego, uczyń w arce przegrody i powlecz ją smołą wewnątrz i zewnątrz.  A oto, jak masz ją wykonać: długość arki – trzysta łokci, pięćdziesiąt łokci – jej szerokość i wysokość jej – trzydzieści łokci.  Nakrycie arki, przepuszczające światło, sporządzisz na łokieć wysokie i zrobisz wejście do arki w jej bocznej ścianie; uczyń przegrody: dolną, drugą i trzecią.”

Chłop III kiwa z uznaniem głową
To jak? Jedziem?

Chłopi I i II kręcą z niedowierzaniem

Chłop II
-Ja tam wody się bojam. Ino stanę  jedną nogą na łódce już rzygam jak kot. Bracia kochane-
zwraca się do Chłopa I i III
-jedźta z Bogiem beze mnie. Ino machorki i owej słodkiej trzciny przyślijta.
Ściska Chłopa III a następnie podchodzi z otwartymi ramionami do Chłopa I
Ten odpycha go gwałtownie
-Gadzino! Jużbyś chciałbyś się na mojej ojcowiźnie gzić z tom swoją Handziom a mnię do Hametryki posłać? Po mojem trupie!
Siada za stołem z założonymi rękami. Chłop II także siada, odwracając się plecami do Chłopa I

Chłop III opada na ławę
-Z wama to do dupy na raki, nie do Hameryki!
Uderza pięścią w stół aż wywraca się butelka i spadają na podłogę kartki. Chłopi rzucają się do butelki. Młodszy Żyd zbiera pośpiesznie z podłogi kartki i ukłąda na stole. Chłopi patrzą na rysunek

Chłop I
Feniksy! Złote jaja!

Chłop II
Czytajcie , Kubo!

Chłop III rozlewa resztki płynu z butelki do kieliszków, piją

 

Scena III

Przy stole siedzą Chłopi i Młodszy Żyd, który bierze ze stołu kartki papieru, gładzi je, przesuwa do oczu i zaczyna czytać
-W imię Boga, w Trójcy Świętej jedynego.
Chłopi czynią znak krzyża

Młodszy Żyd
Stanisław August z Bożej łaski i woli Narodu Król Polski, Wielki Książę Litewski, Ruski, Pruski, Mazowiecki, Żmudzki, Kijowski, Wołyński, Podolski, Podlaski, Inflancki, Smoleński, Siewierski i Czernichowski, wraz ze Stanami Skonfederowanymi, w liczbie podwójnej naród polski reprezentującymi.
Chłopi sięgają do głów, jakby chcąc zdjąć czapki i kłaniają się nisko

Młodszy Żyd
Uznając, iż los nas wszystkich od ugruntowania i wydoskonalenia konstytucji narodowej jedynie zawisł, długim doświadczeniem poznawszy zadawnione rządu naszego wady, a chcąc korzystać z pory, w jakiej się Europa znajduje…..

Chłopi ziewają

Młodszy Żyd
…..dla dobra powszechnego, dla ugruntowania wolności, dla ocalenia Ojczyzny naszej i jej granic z największą stałością ducha, niniejszą konstytucję uchwalamy…
….Religią narodową panującą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka ze wszystkimi jej prawami; przejście od wiary panującej do jakiegokolwiek wyznania jest zabronione pod karami apostazji.

Chłop I
Oj przyjdzie ci pejsy zgolić, Żydzie!

Młodszy Żyd
….Że zaś taż sama wiara święta przykazuje nam kochać bliźnich naszych, przeto wszystkim ludziom jakiegokolwiek bądź wyznania, pokój w wierze i opiekę rządową winniśmy i dlatego wszelkich obrządków i religii wolność w krajach polskich, podług ustaw krajowych warujemy.
-patrzy triumfująco na Chłopa I i kontynuuje czytanie
…Szanując pamięć przodków naszych jako fundatorów rządu wolnego, stanowi szlacheckiemu wszystkie swobody, wolności, prerogatywy pierwszeństwa w życiu prywatnym i publicznym najuroczyściej zapewniamy, szczególniej zaś prawa, statuta i przywileje temu stanowi od Kazimierza Wielkiego, Ludwika Węgierskiego, Władysława Jagiełły i Witolda brata jego, Wielkiego Księcia Litewskiego, nie mniej od Władysława i Kazimierza Jagiellończyków, od Jana Alberta, Aleksandra i Zygmunta Pierwszego, braci, od Zygmunta Augusta ,

Chłop III
Więcej was matka nie miała ?

Młodszy Żyd
…ostatniego z linii jagiellońskiej, sprawiedliwie i prawnie nadane, utwierdzamy, zapewniamy i za godne uznajemy…..Szlachtę za najpierwszych obrońców wolności i niniejszej konstytucji uznajemy. Każdego szlachcica cnocie, obywatelstwu i honorowi jej świętość do szanowania, jej trwałość do strzeżenia poruczamy jako jedyną twierdzę Ojczyzny i swobód naszych….Prawo na teraźniejszym Sejmie zapadłe pod tytułem: Miasta Nasze Królewskie....

Chłop I
Ino Ojczyzna, pany i mieszczany, a o nas nic

Młodszy Żyd przewracając kartkę

Lud rolniczy, z pod którego ręki płynie najobfitsze bogactw krajowych źródło, który najliczniejszą w narodzie stanowi ludność, a zatem najdzielniejszą kraju siłę…

Chłopi

Prostują się dumnie

Młodszy Żyd
…, tak przez sprawiedliwość, ludzkość i obowiązki chrześcijańskie, jako i przez własny nasz interes dobrze zrozumiany, pod opiekę prawa i rządu krajowego przyjmujemy..

Chłop II
…opieka co oczy wypieka!

Młodszy Żyd
…stanowiąc: iż odtąd jakiebykolwiek swobody, nadania, lub umowy dziedzice z włościanami dóbr swoich autentycznie ułożyli,

Chłop II
Ugodzić się trza będzie z panem

Chłop I
Ugadała się dupa z kijem!

Młodszy Żyd
Zawarowawszy tym sposobem dziedziców przy wszelkich pożytkach od włościan im należących, a chcąc jak najskuteczniej zachęcić pomnożenie ludności krajowej, ogłaszamy wolność zupełną dla wszystkich ludzi tak nowo przybywających, jako i tych, którzy by, pierwej z kraju oddaliwszy się, teraz do Ojczyzny powrócić chcieli, tak dalece, iż każdy człowiek do państw Rzeczypospolitej nowo z którejkolwiek strony przybyły lub powracający, jak tylko stanie nogą na ziemi polskiej, wolnym jest zupełnie.

Chłop III
Że jak?

Chłop I
Ano tak-jak tera chłop ucieknie i wróci to nie ma siły ino muszą z niego zrobić pana! A przódzi jak chłop uciekł-i go złapali-to w dyby, dwadzieścia kijów albo i szubienica. Tak stara tradycja.

Młodszy Żyd
Ekstradycja

Chłop II
Cie! Za nic nie dam się wzionść na pana.

Chłop III ziewając
A feniksy?

Młodszy Żyd czyta, kartkując
-Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu…..
…Sejm czyli Stany zgromadzone na dwie Izby dzielić się będą: na Izbę Poselską i na Izbę Senatorską pod prezydencja Króla….
…Izby Senatorskiej, złożonej z biskupów, wojewodów, kasztelanów i ministrów, pod prezydencyą króla…
…Sejm zawsze gotowym będzie….Komplet Sejmu składać się będzie z liczby osób, niższym prawem opisanej, tak w Izbie Poselskiej, jako i w Izbie Senatorskiej.
…Prawo o sejmikach, na teraźniejszem Sejmie ustanowione, jako najistotniejszą zasadę wolności obywatelskiej, uroczyście zabezpieczamy….
…Żaden rząd najdoskonalszy bez dzielnej władzy wykonawczej stać nie może….Zawarowawszy przeto wolnemu narodowi Polskiemu władzę praw sobie stanowienia i moc baczności nad wszelką wykonawczą władzą, oraz wybierania urzędników do magistratur, władze najwyższego wykonywania praw królowi w radzie jego oddajemy, która to rada Strażą Praw zwać się będzie…
…Tron polski elekcyjnym przez familie mieć na zawsze chcemy i stanowimy.

Chłopi kiwają sennie głowami i zaczynają chrapać

…Dla porządnego władzy wykonawczej dopełnienia, ustanawiamy oddzielne komisje, mające związek ze Straża i obowiązane do posłuszeństwa tejże Straży. Komisarze do nich wybierani będą przez sejm dla sprawowania urzędów swoich w przeciągu czasu prawem opisanego.
Komisje
te są:
· 1-mo Edukacji;
· 2-do Policji;
· 3-tio Wojska;
· 4-to Skarbu.
…Władza sądownicza nie może być wykonywana ani przez władze prawodawczą, ani przez króla, lecz przez magistratury na ten koniec ustanowione i wybierane. Powinna zaś być tak do miejsc przywiązana, żeby każdy człowiek bliską dla siebie znalazł sprawiedliwość, żeby przestępny widział wszędzie groźną nad sobą rękę krajowego rządu….
…Naród winien jest sobie samemu obronę od napaści i dla przestrzegania całości swojej. Wszyscy przeto obywatele są obrońcami całości i swobód narodowych. Wojsko

Chłop II budząc się
Wojsko! Kury łapać! Baby chować!

Młodszy Żyd
nic innego nie jest, tylko wyciągniętą siłą obronną i porządną z ogólnej siły narodu. Naród winien wojsku swemu nadgrodę i poważanie za to, iż się poświęca jedynie dla jego obrony. Wojsko winno narodowi strzeżenie granic i spokojności powszechnej, słowem winno być jego najsilniejszą tarczą. Aby przeznaczenia tego dopełniło nieomylnie, powinno zostawać ciągle pod posłuszeństwem władzy wykonawczej, stosownie do opisów prawa, powinno wykonać przysięgę na wierność narodowi i królowi i na obronę konstytucji narodowej. Użyte być więc wojsko narodowe może na ogólna kraju obronę, na strzeżenie fortec i granic, lub na pomoc prawu, gdyby kto egzekucyi jego nie był posłusznym.

Młodszy Żyd odkłada kartki
Z zewnątrz przez okienko sączy się światło świtu i kumkanie żab

Chłop III budząc się
A feniksy?

Młodszy Żyd podnosi z blatu ostatnią kartkę i czyta
Sygnatariusze:
Stanisław Nałęcz Małachowski,
Kazimierz książę Sapieha,
Józef Korwin Kossakowski,
Antoni książę Jabłonowski,
Symeon Kazimierz Szydłowski,
Kazimierz Konstanty Plater,
Walerian Stroynowski,
Stanislaw Kostka Potocki,
Jan Nepomucen Zboiński,
Józef Radzicki,
Józef Zabiełło,
Jacek Puttkamer,.
Koniec.

Chłop III
Wskazując na kartkę z rysunkiem ptaka
Nie ma feniksów? A to?

Młodszy Żyd dumnie
 To je polski, królewski ptak. Orzeł biały. Wznoszący się do lotu
-chichnącym głosem
-albo opadajacy

Chłop III
A feniksy?

Młodszy Żyd
To ino ludzkie bajanie…

Chłop III
…jako psów szczekanie.
Z zewnątrz dobiega szczekanie psów, stopniowo narastające, przez które przebija się coraz głośniejszy tętent końskich kopyt

Chłop III
Pan Branicki wracają z targowicy!
Chwyta kożuch, siekierę i  niedopitą butelkę
-Bystro! Do czółna!
Zza szynkwasu rozlegają się szepty i ciche kroki

Młodszy Żyd
Tate i mame się budzą!
Chwyta z blatu kartki, książki i zwoje z kontuaru oraz mace. Układa w pośpiechu, warstwa po warstwie po czym owija w płótno i zawiązuje węzełek i zarzuca na ramię

Chłop III
Chwyta worek ze zbożem, zarzuca na ramię i kieruje się ku wyjściu

Młodszy Żyd
Podąża za nim, nagle zatrzymuje się i opada na podłogę
Nie mogę iść. Pobożny Żyd nie może podróżować w szabas!

Chłop III
Odwraca się, podbiega do śpiących Chłopów, potrząsa
Pietrze! Jędrzeju!!. Budźta się! Pan wracają! Źli jak gad! Uciekać nam trza! Do Hameryki!

Chłop I mamrocze z zamkniętymi oczami
Spieprzajta, dziadu, jam gospodarz trzymorgowy!

Chłop II
otwiera oczy i patrzy nieprzytomnie na Chłopa III
Handzia?

Chłop III opuszcza śpiących, patrzy na siedzącego Młodszego Żyda, spluwa i mówi
A niech was wszyscy diabli, barany branickie! Śpijta dalej i śnijta o pańskim zmiłowaniu Tfu!!
Odwraca się, kopniakiem otwiera drzwi i wychodzi

Młodszy Żyd siedząc, kołysząc się w przód i w tył
Jaśku! Nie zostawiajta mię. Ja chcę do Hameryki!!
Zza kotary dochodzą szepty oraz odgłosy kroków, zza otwartych drzwi głośny tętent końskich kopyt, rżenie koni i szczekanie psów.

Chłop III
Zawraca, chwyta wpół i zarzuca na ramię ciało Młodszego Żyda, rusza ku drzwiom. Przed wyjściem odwraca się i czyni w powietrzu znak krzyża nad śpiącymi Chłopami i poruszającą się kotarą:
-Zostańta z Bogiem, ludzie kochane!

Wychodzą

Świt.

KONIEC